Archiwum 22 grudnia 2003


gru 22 2003 Sms-y
Komentarze: 3

Mój telefon ma za małą pamięć.

Irena napisała do mnie w weekend....wiele razy napisała, a na koniec pozwoliła mi mówić.

Mówić o tym co czuję.Po woli- w ciemności mojego przedpokoju zdjęła mi rekę z warg....

- Mów  chce to słyszeć-powiedziała.

------------------------------------

Ireny sms-y są jak modlitywy.

Gdy jest mi źle otwieram właściwe miejsce w moim telefonie...otwieram i czytam..

Jak narkotyk w żyłach oblewa mnie wtedy błogość gdzieś tam wewnątrz...

a potem jak w opiumowym widzie zasypiam z uśmiechem na twarzy...wiedząc że ona jest obok....

,, Czytam ,płaczę, tęsknię...i znowu płaczę.Zupełnie się rozkleiłam.Brakuje mi tych naszych rozmów,spotkań.Zamykam się ,chciaż tak bardzo potrzebuję pogadać.Łzy spływają po moich policzkach"- 18 listopada 2003

,, A oprócz tego tęsknie,zasypiam przy Tobie.Jutro pokażesz mi świt, może nie taki, jaki sobie wymarzyliśmy, ale na taki też przyjdzie czas.Wierzę w to..." - 08 grudnia 2003.

,, Myślę o Tobie.Jestem z Tobą .Staram sie jednak uciekać do różnych, dziwnych  zajęć, żeby nie lęgły mi się w mózgu kanarki.Wiesz, że cieżko mi przetrwać, gdy jesteś daleko" - 20 grudnia 2003

,, Mam łzy w oczach  i dreszcze od tego co napisałeś. Ja też chcę Ci powiedzieć..." 21 grudnia 2003

Ireno ...ja też cchę..............k......

arturoo : :